Ostatnio ktoś ciągle brudzi moje samochody. Z poczatku uważałem to za głupi dowcip, ale zrobiło się to strasznie nagminne. Przez to wszystko straciłem klientów. Ktoś wyraźnie nie chce, żeby kupowano nowsze samochody.
Podejrzani:
Matt z warsztatu
Właścicel muzeum
Fred mój konkurent w sprzedaży samochodów
Grupka dziciaków z pobliskiego boiska
Offline
Chciała bym przesłuchać Freda
Offline
-W czym moge pomóc? - pyta Fred.
Offline
-Czy wie coś Pan w sprawię o brudzeniu samochodów w tamtym komisie?
Offline
-Nic mi o tym nie widomo. Jestem zbyt zajęty prowadzeniem własnego komisu. Tyle spraw mam na głowie.
Offline
Dobrze Dziękuje.
Teraz Chciała Bym przesłuchać Matta z Warsztatu.
Offline
-Czego znowu - woła mężczyzna w brudnym stroju o imieni Matt.
Offline
-Dzień Dobry czy wie pan coś na temat człowieka który brudzi samochody?
Offline
-Samochody? Nie o nikim takim nie słyszałem. Chyba, że mówiąc brudzi samochody masz na myśli, że je naprawia .
Offline
-Czy mogę się rozejrzeć po Pańskim warsztacie?
Offline
-No ... nie wiem ..... no dobrze. Prosze bardzo.
Offline
Wchodze do środka szukając jakiś śladów.Oglądam samochody, narzędzia.Wychodze.Przez chwile się zastanawiam i chcę przesłuchać Właściciela Muzeum.
Offline
Właściciela muzeum nie ma tylko przez ciekawość wchodzisz ukratkiem do jego biura. Nerwowo szperasz w jego rzeczach. Znajdujesz coś co wygląda jak..... brud w sprayu....
Offline
Przeglądam Akta i dokumenty Zatrzymuje sprej i wychodze.
Offline
Zastanawiasz się co teraz zrobic iść z tym na policje i oskarżyć właściciela sprayu czy może przesłuchać reszte podejrzanych.
Offline